Trwa najlepszy czas dla Frankowiczów i Eurowiczów. Czy kredytobiorcy wykorzystają swoją szansę?
Kolejne sądowe przegrane banków
o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału i waloryzację
Na fali czerwcowego TSUEnami banki nie tylko nie mogą żądać od kredytobiorców wynagrodzenia za korzystanie z kapitału – oddaleniu podlegają również roszczenia względem Frankowiczów dotyczące waloryzacji udostępnionego kredytu.
Dzięki korzystnej linii orzeczniczej sądów krajowych i Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprawy kredytobiorców są masowo wygrywane w sądach. Do niedawna, jedyną linią obrony banków było pozywanie kredytobiorców o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału. Mimo że nawet bez orzeczenia TSUE sądy krajowe oddalały takie zarzuty, często obawiając się uwzględnieniem roszczenia nieuczciwego banku przez sąd, kredytobiorcy nie decydowali się wstąpić na drogę sądowa w sprawie swojego toksycznego kredytu „walutowego”. Po 15 czerwca br. nie ma jednak wątpliwości co do zasadności takich roszczeń podnoszonych przez banki.
Banki nie mają prawo żądać od konsumenta rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału wypłaconego z tytułu wykonania tej umowy oraz poza zapłatę ustawowych odsetek za zwłokę od dnia wezwania do zapłaty. Konsument – TAK.
Zdaniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przepisy Dyrektywy 93/11, które chronią słabszą stronę jaką jest konsument w relacji z podmiotem profesjonalnym, stoją w sprzeczności z możliwością domagania się przez bank, oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych na podstawie umowy kredytu oraz zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, dodatkowych świadczeń po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu wskutek zawarcia w niej nieuczciwych postanowień.
Mimo że TSUE nie wymienia wprost w sentencji waloryzacji – wydaje się jasne, że zarówno orzeczenie z czerwca br. jak i opinia Rzecznika Generalnego TSUE z lutego br. odnosi się do wszystkich świadczeń i należności opisanych w pytaniu prejudycjalnym – w tym waloryzacji.
Więcej o orzeczeniach związanych z czerwcowym TSUEnami można przeczytać w poniższych artykułach:
Kolejne sądowe przegrane banków o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału i waloryzację
Słuszny pogląd o bezzasadności roszczeń banków dotyczących waloryzacji podzielają również sądy powszechne, które konsekwentnie oddalają żądania banków w tym przedmiocie – pomaga orzeczenie TSUE, które sądy chętnie uwzględniają w swoich wyrokach.
16 czerwca br. Sąd Okręgowy w Krakowie sygn. I C 3764/21 odrzucił roszczenie banku o waloryzację udostępnionego kredytobiorcy kapitału. Jak wskazał sąd – zgodnie z orzeczeniem TSUE z czerwca br., wykluczona jest możliwość domagania się przez bank takiej waloryzacji przyjmując za podstawę sądową waloryzację z art. 358(1) k.c. Podobny pogląd wyraziły również inne sądy w całej Polsce.
Choćby 10 lipca br. Sąd Okręgowy w Szczecinie sygn. I C 197/23 oddalił w całości roszczenia PKO BP o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału i waloryzację. Podobnie jak krakowski sąd, powołał się na ostatnie orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości C-520/21 stwierdzając, że bankowi po unieważnieniu umowy kredytu ze względu na zawarcie w niej klauzul abuzywnych, nie przysługuje żadna rekompensata – ani wynagrodzenie ani waloryzacja. Do podobnych wniosków doszedł Sąd Okręgowy Warszawa-Praga sygn. I C 2388/21, który oddalił powództwo mBanku o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału i ewentualną waloryzację kwoty kredytu.
W innej sprawie również toczonej przed Sądem Okręgowym w Krakowie, dotyczącej stwierdzenia nieważności umowy kredytu na skutek zawarcia w niej klauzul abuzywnych, mBank przygotowując się na ewentualne niekorzystne dla siebie rozstrzygnięcie, na wypadek uwzględnienia roszczeń kredytobiorców zażądał zwrotu udostępnionego im kapitału kredytu oraz wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, a w przypadku nieuwzględnienia tych żądań, dokonania waloryzacji sądowej.
W opinii banku, należy się mu dodatkowa kwota wynikające z istotnej zmiany siły nabywczej pieniądza. Odpowiedź sądu na żądania banku była jednak jednoznaczna i roszczenie zostało oddalone. Sąd Okręgowy w Krakowie uznał nie tylko, że wynagrodzenie za korzystanie z kapitału nie jest znane polskiemu prawu, ale także, że regulacje unijne nie tylko chronią konsumenta, ale też mają charakter represyjno-sankcyjny dla banku stosującego abuzywne klauzule.
Skoro banki straciły argumenty dotyczące wynagrodzenia za korzystanie z kapitału i waloryzacji, to może teraz czas na uczciwe oddanie kredytobiorcom nieuczciwie uzyskanych pieniędzy?
Radca Prawny Karolina Marusińska-Bilbin, Partner imienny Kancelarii KMB Legal zauważa – „Mimo że postępowanie sądowe może trwać kilka lat, powierzenie sprawy profesjonalnemu pełnomocnikowi przynosi korzyści finansowe i prawne dla całej rodziny, a w szczególności dla następnego pokolenia/ spadkobierców długów frankowych. Nasi klienci nawet już w kilka tygodni od złożenia pozwu odzyskują wolność finansową na skutek sądowego wstrzymania obowiązku spłaty rat kredytu. Tylko pozwanie banku pozwala skutecznie uwolnić się od nieuczciwej umowy.”
„Trzeba znać swoje prawa i skutecznie o nie walczyć, zwłaszcza, że nigdy wcześniej nie było tak korzystnej dla kredytobiorców linii orzeczniczej sądów krajów, którą w dodatku wzmacniają kolejne zapadłe postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Kiedy będzie lepszy moment na uwolnienie się od kredytu walutowego jak nie teraz, gdy banki zostały pozbawione wszelkich argumentów w walce z kredytobiorcami?” – dodaje na koniec mec. Karolina Marusińska-Bilbin